Bractwo Kraba- komiks, którego z kilku powodów miałem nie kupować. Po pierwsze porusza mroczną tematykę jaką są choroby, w tym przypadku rak i to jeszcze u dzieci a po wtóre duży format oraz po trzecie twarda oprawa – z wygody preferuję te mniejsze formaty i miękkie wydania komiksów.

Za zakupem przemówiło do mnie słowo od autorów, że dają jakiś tam procent na hospicjum,.. to i wziąłem.

I co? Kupiłem , przeczytałem. Szok. Komiks okazał się na zdumiewająco wysokim poziomie. Już wyjaśniam..

Otóż autorzy opowiadają historię kilku chłopców przebywających w szpitalu. Wszyscy mają raka, którego nazywają krabem.

Wszyscy przemierzają przygody w czymś na kształt koszmaru, dziejącego się w głowie jednego z bohaterów. Koszmar pojawia się po uśpieniu chłopaka na stole operacyjnym w szpitalu. Wtedy to ląduje on w swoim śnie a z nim wszyscy jego pozostali koledzy z sali szpitalnej. Wspólnie w alternatywnej rzeczywistości zaczynają stawiać czoła różnego typu potworom. Początkowo myślałem, że autorzy zrobili jakieś dno, że bohaterowie będą walczyć z kolejnymi potworami i komiks będzie sztucznie przedłużany, ale UWAGA – nie!

Potwory, moim zdaniem, przynajmniej tak to zrozumiałem, są utożsamieniem wszystkich obaw jak postrzegają świat dzieci. Dzieci to często właśnie personifikują wszystkie problemy, nadając im twarze i osobowości. Przypisują problemom znaczenie i sens. Szukają wyjaśnień na swój sposób. I tak jest właśnie tutaj. Tu problemy przybrały kształt różnych złych monstrów, złych miejsc. Poszukiwanie sensu zaś to przemierzanie różnych krain i spotykanie innych postaci, którym można zadawać pytania.

I się dzieje.. przede wszystkim to co mogą zrobić dzieci to przed tymi potworami uciekać – to robią. Próbować przetrwać- to także robią. Potem poszukiwać odpowiedzi; wyjaśniać; dalej walczyć – i to także się dzieje. Jest wartka akcja, napięcie, zaskakujące odpowiedzi. Zaskakujące wizualizacje i wyobrażenia.

Moim zdaniem autorzy doskonale przeanalizowali i zobrazowali mózg dziecka, ba – każdego człowieka w obliczu strachu jakim jest rak- krab i walka z tą niezwykle silną chorobą.

Komiks jest mistrzowsko poprowadzony pod względem scenariusza, dialogów i grafiki – zdaje się szkic plus akwarela. Nawet format wydania jest dobrze dobrany.

Na koniec najważniejsze – mimo dramatycznej sytuacji w jakiej znajdują się bohaterowie tego opowiadania – komiks jest pozytywny i dający siłę! Toteż zachęcam do dotrwania do końca tego dzieła i przede wszystkim zakupu.

Komiks polecam.

Piotr

Dodaj komentarz

Trending